Co warto wiedzieć o nawrotach? Jakie są przyczyny nawrotów?
Chcąc dokładnie odpowiedzieć na to pytanie można by napisać obszerną książkę. W tym miejscu warto pochylić się nad najbardziej znanym modelem nawrotów tzw. poznawczo-behawioralnym. Zgodnie z tym ujęciem aby doszło do nawrotu musi wystąpić szereg czynników, wśród których wyróżnia się czynniki tła, sytuacje wysokiego ryzyka, poczucie własnej skuteczności oraz oczekiwania dotyczące skutków picia.
Poznawczo – behawioralny model nawrotów
Czynniki tła, sprzyjające znalezieniu się w sytuacji wysokiego ryzyka i/ lub nie poradzeniu sobie z tą sytuacją, to przede wszystkim niesatysfakcjonujący styl życia (np. brak zadowolenia z trzeźwości) oraz tzw. pozornie niewinne rozstrzygnięcia (wybory). Te ostatnie, to zachowania, które w bliższy lub dalszy sposób łączą się alkoholem, np. jego zakup i trzymanie w domu „na wszelki wypadek”, częste kontakty z osobami z którymi piło się alkohol, nalewanie alkoholu, robienie drinków.
Strategia zaradcza w zachowaniu abstynencji
Osoba z takim „bagażem”, pragnąca jednocześnie utrzymywać abstynencję funkcjonuje utrzymując „labilną równowagę” do momentu znalezienia się w sytuacji wysokiego ryzyka. W sytuacji takiej, rozstrzygające dla zachowania abstynencji, jest posiadanie strategii zaradczych, czyli umiejętności poradzenia sobie. Jeśli osoba uzależniona poradzi sobie w tej sytuacji (nie wypije), wzrasta jej poczucie własnej skuteczności i prawdopodobieństwo uniknięcia nawrotu. Jeśli natomiast osoba taka posiada niski poziom strategii zaradczych (lub ich nie wytworzyła) oraz pozytywne oczekiwania dotyczące działania środka (np. „alkohol pomoże mi się uspokoić”, „od razu poczuję się lepiej”), ryzyko złamania abstynencji jest bardzo wysokie.
Nawrót choroby alkoholowej
Gdy pacjent „złamie się” i wypije nawet niewielką dawkę alkoholu, pojawia się kolejny czynnik, będący przysłowiowym „gwoździem do trumny”. Wiedząc, że pić nie powinien, przeżywa silny wewnętrzny konflikt (wyrzuty sumienia), któremu towarzyszy pojawienie się poczucia winy i bardzo przykre emocje („zapiłem”). Sytuacja ta może doprowadzić do tzw. efektu złamania abstynencji (ang. Abstinence Violation Effect – AVE), w następstwie którego dochodzi do wystąpienia pełnoobjawowego nawrotu („jeśli i tak wszystko stracone, to równie dobrze mogę pić dalej”, „skoro po tym jednym piwie zepsułem wszystko, to po pół litra wódki będzie tak samo”). Sytuację pogarsza jeszcze ocena osób bliskich pacjentowi, które widząc „wpadkę” reagują tak, jakby wystąpił pełny nawrót, uważając, że „wszystko stracone”.
Jakie sytuacje można uznać za sytuacje wysokiego ryzyka?
Oczywiście, każdy uzależniony ma swoje własne „wyzwalacze”, jednak badacze wyodrębnili osiem sytuacji, w których najczęściej dochodziło do łamania abstynencji. Są to:
- przeżywanie nieprzyjemnych uczuć (np. nuda, smutek, lęk, złość, depresja, poczucie winy), Emocje te mogą być spowodowane specyficznym postrzeganiem pewnych sytuacji (np. poczucie samotności po powrocie z pracy do pustego domu) lub reakcjami na wydarzenia zewnętrzne (np. złość, poczcie krzywdy z powodu zbliżającego się zwolnienia w pracy),
- konflikty (kłótnia z współmałżonkiem, innym członkiem rodziny, konflikty w pracy),
- wpływ otoczenia (propozycje picia, namowa),
- przyjemne wydarzenia i sytuacje życiowe (sukcesy zawodowe i osobiste, zakochanie się),
- sytuacje towarzyskie (spotkanie z osobami, z którymi wcześniej piło się alkohol, udział w przyjęciu, uroczystościach rodzinnych),
- dolegliwości somatyczne (bóle głowy, zębów, problemy ze snem),
- próby picia kontrolowanego (wynikające z przekonania, że: „tym razem się uda”, „już mogę”, „po takim czasie na pewno nic się nie stanie” etc.),
- nagle pojawiający się głód alkoholu (np. zobaczenie ulubionego trunku, widok ogródka piwnego w lecie, obudzenie się po snach alkoholowych).
Najczęściej w opinii osób uzależnionych nawrót choroby alkoholowej następował w sytuacjach przykrych emocji, konfliktów, sytuacjach towarzyskich oraz w następstwie wpływu otoczenia.
Nawrót choroby alkoholowej. Zapobieganie
Jest oczywiste, i wspomina o tym wielu pacjentów, że w początkowej fazie zdrowienia, gdy jeszcze nie są rozwinięte mechanizmy zaradcze, zapobieganie nawrotom ma charakter priorytetowy i jest (bywa) trudne. Na pewno może w tym pomóc analiza stylu życia osoby uzależnionej, dążenie do jego ustabilizowania, poszukiwanie pozytywnych wzmocnień, nowych pasji, włączenia w działalność pozytywnych grup społecznych, takich jak AA. Chodzi o nadanie trzeźwemu życiu „barwy”, aby było ono w miarę satysfakcjonujące. Kolejnym ważnym aspektem jest znalezienie własnych sytuacji wysokiego ryzyka (własnych „wyzwalaczy”) i stworzenie planu radzenia sobie z nimi. Wśród tych sytuacji są takie, których uniknąć się nie da, ale pewien wpływ na nie pozostaje (np. przykre emocje, silny stres) i sytuacje, którym można zapobiec (udział w mocno „zakrapianej” imprezie, trzymanie alkoholu w domu). To ważny temat pracy terapeutycznej i pracy nad sobą.
Programy do walki z nawrotami
W pracy tej, pomocą mogą służyć wypróbowane i znane większości uzależnionych programy: HALT i 24 godzin. Przypominając: nazwa pierwszego z nich powstała z pierwszych liter angielskich słów: Hungry, Angry, Lonely, Tired (głodny, rozgniewany, samotny, zmęczony) i dotyczy sytuacji, których należy w miarę możliwości unikać, gdyż często stają się „wyzwalaczami” (głodu, nawrotu). Drugi program sugeruje skupienie się na aktualnych problemach i zdarzeniach, a nie przyszłości i często nierealistycznych o niej wyobrażeniach („nie jestem w stanie zagwarantować, że utrzymam abstynencję do końca życia, ale dziś, przez 24 godziny tak”).
Plan na wypadek nawrotu
Kolejnym aspektem profilaktyki nawrotów jest stworzenie planu na wypadek nawrotu. Plan taki („apteczka ratunkowa”) zawiera opis najbardziej pomocnych zachowań, które umożliwiają zapobieżenie rozwojowi pełnoobjawowego nawrotu jako następstwa jednorazowego złamania abstynencji (np. natychmiastowy kontakt z terapeutą, udanie się na mityng, usunięcie alkoholu, kontakt ze sponsorem z AA). Chodzi to o to, aby osoba, która przeżywa nawrót choroby alkoholowej zaczęła możliwie szybko wprowadzać w życie strategie zaradcze. Jest bowiem oczywiste, że „poddanie się” nawrotowi („ skoro mam nawrót, nic się nie da zrobić, nałóg jest silniejszy ode mnie, odpuszczam terapię”) jest najgorszym i najbardziej tragicznym zakończeniem nawrotu. Ważną rolę w tym aby tak się nie stało odegrać mogą nowe technologie – takie jak aplikacje i programy dostępne w internecie.
Autor: dr hab. Jan Chodkiewicz, Kierownik Zespołu Terapeutycznego