Czym jest wypalenie rodzicielskie? Jak sobie z nim radzić?

Zjawisko wypalenia nie powinno kojarzyć się jedynie ze środowiskiem pracy. To coś, co dotyczy również rodziców. Nie mogą porzucić swojej roli, ciągle dbają o innych, martwią się, stawiają sobie coraz więcej wyzwań. W końcu nadchodzi drażliwość, wyczerpanie, poczucie beznadziei. Czy da się od tego uciec?

Czym jest wypalenie rodzicielskie?

Wypalenie rodzicielskie to fizyczne, psychiczne i emocjonalne wyczerpanie, odczuwalne z powodu przewlekłego stresu związanego z byciem rodzicem. Opiekowanie się drugim człowiekiem, jego wychowanie, to niezwykle trudne zadanie. A chociaż rodzicielstwo może być satysfakcjonujące, może stać się także źródłem zmartwień.

Zjawiskiem wypalenia rodzicielskiego od lat zajmują się badacze (na czele z Isabelle Roskam i Moïrą Mikolajczak) z Katolickiego Uniwersytetu w Lowanium w Belgii. Wskazują oni, że chociaż trudne sytuacje (takie jak przewlekła choroba dziecka) sprzyjają wypaleniu rodzicielskiemu, to może go doświadczyć każdy rodzic.

Wciąż powszechniejsze jest “wypalenie matek”, bo to głównie kobiety spędzają całe dnie w domu, opiekując się dziećmi, jednak wypalenie rodzicielskie dotyczy również ojców.

Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Katolicki Uniwersytet w Lowanium, Polska ma najwyższe w Europie wskaźniki dotyczące wypalenia rodzicielskiego – wynosi ono prawie 40 pkt (39,4) na 138. Oznacza to, że przeciętna polska matka i ojciec średnio prawie raz w miesiącu odczuwają każdy z 23 objawów wypalenia rodzicielskiego.

Co sprzyja wypaleniu rodzicielskiemu?

Wypalenie rodzicielskie jest związane z problemami emocjonalnymi, trudnościami w radzeniu sobie ze stresem, osamotnieniem, brakiem wsparcia, przeciążeniem codziennymi zadaniami. Ma także związek z poczuciem utraty kontroli nad własnym życiem, poczuciem sprowadzenia tylko do jednej roli – rodzica, byciem ciągle tą odpowiedzialną osobą, która musi wiedzieć, co i jak robić. To także wysokie oczekiwania – zarówno te, które stawiamy sami sobie, jak i te, które dostajemy od społeczeństwa. Ryzyko wypalenia rodzicielskiego zwiększa praca obojga rodziców poza domem, liczba posiadanych dzieci, niski wiek dzieci, czy przewlekła choroba.

Wypaleniu rodzicielskiemu “sprzyja” także pandemia koronawirusa. Niepewność finansowa, brak wsparcia, izolacja społeczna – to jedne z czynników wpływających na wypalenie rodzicielskie, które już wcześniej były zdefiniowane, a które nasiliły się w czasie pandemii.

Objawy, na które trzeba zwrócić uwagę

Badacze z Katolickiego Uniwersytetu w Lowanium w Belgii wskazują na cztery główne wymiary wypalenia rodzicielskiego:

  • wyczerpanie emocjonalne,
  • kontrast z wyobrażoną rolą rodzicielską,
  • poczucie zmęczenia z bycia rodzicem,
  • emocjonalne zdystansowanie się od własnych dzieci.

Rodzice czasem czują się zmęczeni, sfrustrowani, przebodźcowani – to coś naturalnego. Jednak, gdy nie mają czasu na odpoczynek i regenerację sił, niski poziom energii i irytacja mogą przerodzić się w wypalenie. Najczęściej rozpoczyna się ono właśnie od przytłaczającego wyczerpania. Rodzice małych dzieci częściej doświadczają tego fizycznego (związanego z częstymi pobudkami w nocy itp.), rodzice nastolatków – emocjonalnego, który wiąże się głównie z ciągłymi sprzeczkami. Wyczerpanie może przerodzić się w potrzebę dystansowania od dziecka, drażliwość, łatwość wpadania w złość. Rodzice mają poczucie, że nie spełniają się już w rodzicielstwie, nie tak je sobie wyobrażali.

Objawy wypalenia rodzicielskiego dotyczą sfery fizycznej, psychicznej i emocjonalnej. To m.in.:

  • ciągłe uczucie zmęczenia,
  • poczucie bezradności, nieefektywności,
  • zwątpienie w siebie,
  • negatywne myślenie o sobie i swoich kompetencjach,
  • brak motywacji,
  • poczucie osamotnienia,
  • drażliwość, pobudliwość,
  • zachowania izolujące, chęć zdystansowania,
  • bóle głowy, szyi, mięśni,
  • zmiana nawyków związanych z jedzeniem i/lub ze snem.

Skutki wypalenia rodzicielskiego

Rodzice nie mogą porzucić swojej roli, często czują się w niej uwięzieni. Stają się drażliwi, agresywni, zaniedbują dzieci. Chociaż są przeciwni krzykom, karom itp., nie znajdują innych sposobów, aby radzić sobie z codziennymi wyzwaniami. Rodzice mogą doświadczać także poważniejszych skutków wypalenia, takich jak myśli samobójcze.

Zachowanie rodziców odbija się na dzieciach. Wypaleni rodzice mają mniej cierpliwości, są bardziej impulsywni. Szybciej się złoszczą, częściej krzyczą, obrażają i krytykują dzieci, nie słuchają ich. A dzieci są nieszczęśliwe, martwią się, są dla siebie surowe. Nawet jeśli rodzice nie są agresywni, emocjonalny dystans sprawia, że dzieci czują odrzucone, niekochane.

Jak sobie radzić z wypaleniem rodzicielskim?

Przede wszystkim należy pamiętać, że nie tylko my mamy czasem dość, mamy ochotę przygotować mrożoną pizzę, a nie dwudaniowy obiad, chce nam się płakać i krzyczeć na zmianę. Nie. To coś, co dotyczy wielu rodziców. Dlatego o wypaleniu rodzicielskim należy rozmawiać, trzeba dzielić się swoimi uczuciami z innymi.

W radzeniu sobie z wypaleniem rodzicielskim może pomóc m.in. wsparcie innych. Nie chodzi jedynie o dzielenie się obowiązkami z partnerem, ale i proszenie innych o wsparcie. Sprawę ułatwi także zmniejszenie oczekiwań wobec siebie, powiedzenie “stop” dążeniu do perfekcji na wszystkich polach. Przestań mówić “powinienem”, rób to, co chcesz, a nie to, co (wydaje ci się) musisz.

Niezwykle ważne jest dbanie o siebie i o swoje potrzeby. Nawet 15 minut spokojnej kąpieli, podczas której nikt nam nie przeszkadza, jest na wagę złota.

Idealnie nieidealni

Łatwo jest mówić o tym, że nie trzeba być idealnym, że bycie wystarczająco dobrym rodzicem jest OK, gdy z każdej strony docierają do nas perfekcyjne obrazy. W mediach społecznościowych, na plakatach, a nawet inni rodzice mówią, że to “kwestia organizacji”. Cóż, niekoniecznie. Pomyślmy o sobie, pamiętajmy, że rodzicielstwo nie jest jedyną rolą, którą pełnimy. Odpuśćmy, nie musimy robić wszystkiego na 100 proc. Zadbajmy o siebie. Wtedy nasze dzieci będą szczęśliwe. Bo uśmiechnięty, spokojny rodzic to dla nich największy skarb.

Źródło: Roskam, I., Aguiar, J., Akgun, E. et al. Parental Burnout Around the Globe: a 42-Country Study. Affec Sci 2, 58–79 (2021) https://doi.org/10.1007/s42761-020-00028-4

Zobacz również

Wrzesień w Helping Hand miesiącem młodości

We wrześniu w Helping Hand skupiamy się na młodości – fizycznej i psychicznej. Nasi eksperci opowiedzą, w jaki sposób możemy zachować witalność i jeszcze bardziej poprawić jakość życia. Podczas wrześniowych webinarów

10 wskazówek od psychodietetyczki na lato

Lato jest idealnym momentem, aby wypróbować część nowych nawyków żywieniowych. Jest przyjemnie słonecznie, a cały świat wydaje się być jakiś bardziej znośny. O wiele łatwiej wybrać się